
W weekend zwiedziłem kilka muzeów w Londynie. Szczególnie urzekło mnie muzeum historii naturalnej
http://www.nhm.ac.uk/ oraz british museum
http://www.britishmuseum.org
Bogactwo zbiorów oszałamia, robi niezwykłe wrażenie i generalnie sprawia, że człowiek sporo myśli. W muzeum historii naturalnej ujrzałem kości dinozaurów, jak i współczesne repliki w skali jeden do jednego żyjących zwierząt. Pal sześć słonia, którego widziałem, ale płetwal błękitny? Naprawdę widać, że człowiek w porównaniu do nich jest kruchą małą istotą. Bez ich szybkości, siły, czy też odporności. Mamy jednak w czaszkach trochę breji, która zapewnia nam przewagę. Ale dalej stając przed szczątkami zwierzęcia, które wyginęło miliony lat temu czuć niepokój, i pewien pierwotny lęk.
Jednak większe znaczenie i przeżycie miała dla mnie wycieczka do british museum. Zapis w kamieniu, metalu i szkle ludzkiej historii. Dziwnie się czułem oglądając dzieło rak ludzkich, rąk, po których już dawno nawet się rozwiał pył. Do dziś dotrwały ich dzieła a ja się zastanawiam, co po nas zostanie. Niby na DVD zmieszczę bibliotekę, ale przetrwa ona pare lat. Gdzie to do tysiącleci? Jak zwali się ci mistrzowie, co precyzją i poczuciem estetyki mogliby i dziś wygrywać? Pozostały po nich tylko skarby w gablotach.

Oxus treasure
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował.